Changpeng Zhao jest dyrektorem wykonawczym jednej z największych giełd kryptowalut na świecie. Chińsko-kanadyjski biznesmen uważany jest za specjalistę od rynków walut elektronicznych, często trafnie przewiduje przyszłość na rynku. Założyciel Binance może pochwalić się również największym wolumenem obrotu w od kwietnia 2018 roku. Zdaniem eksperta, wiele projektów DeFi ewidentnie wskazuje na bańkę, jednakże zdecydowanie nie dojdzie do krachu.
Czy można sądzić, że DeFi jest bańką?
Z wypowiedzi eksperta jednoznacznie wynika, że DeFi ma ogromny niewykorzystany potencjał, jednakże nie wszystkie projekty mają szansę odnieść zadowalający sukces. Zhao podkreśla, że niektóre projekty DeFi nie mają przyszłości, co nie znaczy, że wszystkie założenia są złe i nie przyniosą oczekiwanych skutków. Nawet w obecnym przypadku, kiedy popularność Bitcoina wciąż wzrasta, DeFi wciąż ma ogromne pole do rozwoju.
W celu potwierdzenia swoich wniosków, założyciel Biance przywołał przykład ICO (Initial Coin Offering), które w 2017 roku uznawane było za bańkę. Upływ czasu dowiódł jednak, że wiele projektów ICO świetnie daje sobie radę na giełdzie. Nie wszystko, co według ekspertów od kryptowalut jest bańką, rzeczywiście nią się staje, nie odnosząc sukcesu.
Przyszłość należy do kryptowalut
Zhao odnosi się również do ogółu kryptowalut, podkreślając, że ich pole do rozwoju jest ogromne. Tym samym, należy spodziewać się wzrostu znaczenia kryptowalut nie tylko w przestrzeni wirtualnej, ale również w codziennym życiu. Ponad to, biorąc pod uwagę perspektywę 10-20 lat, Bitcoin i podobne elementy rynku, zaliczą gwałtowny wzrost. Ekspert twierdzi ponadto, że najbliższa przyszłość spowoduje rozpowszechnienie kryptowalut w świecie.
Odważnym stwierdzeniem właściciela Biance jest wypowiedź, że kryptowaluty są środkiem wymiany przyszłości, a „w kryzysie stanowią pieniądze wolności dla miliardów ludzi na całym świecie”. To zdanie pokazuje jak duże znaczenie mogą mieć kryptowaluty dla rozwoju gospodarki w najbliższych dekadach.
